czwartek, 24 lutego 2011

Volvo XC90: jeśli kupować, to po modernizacji

Dziewięcioletnią karierę rynkową Volvo XC90 można podzielić na dwa okresy: pierwszy, gorszy, przypada na lata 2002-06, drugi, dużo lepszy, rozpoczął się po modernizacji.

Początek XXI wieku to czas, gdy na rynek motoryzacyjny przebojem zaczęły wdzierać się bulwarowe SUV-y. Na tej fali Volvo pokazało XC90. Samochód trafił w gusta wielu osób i sprzedawał się doskonale, głównie na rynku amerykańskim, ale także europejscy klienci chętnie sięgali po dzielnego – przynajmniej z wyglądu – "szweda". Dziś więc nie brakuje atrakcyjnych ofert na rynku. Które egzemplarze z drugiej ręki są warte uwagi?
XC90 pojawiło się w 2002 r. Zbudowane jest nieco inaczej niż konkurenci – Szwedzi zdecydowali się umieścić silnik poprzecznie z przodu, dzięki czemu bez kłopotu uzyskali obszerne wnętrze  (opcjonalny 3. rząd siedzeń!). Niestety, każde rozwiązanie ma swoje wady – duże jednostki zamontowane w poprzek ograniczyły miejsce na wnęki kół, przez co XC90 cechuje się znaczną średnicą zawracania. W USA, gdzie model jest popularny, to niezbyt przeszkadza, ale u nas…
Zaletą szwedzkiego SUV-a, okazuje się bagażnik – jest duży (poj. 613 l) i praktyczny. Kanapę w drugim rzędzie można złożyć (1837 l) lub np. środkową część (przy podziale 40:20:40) przesunąć do przodu, by mieć lepszy kontakt z dzieckiem. Wyposażenie? Już seryjne jest bogate, ale radzimy zainteresować się wersją Momentum (druga w hierarchii po podstawowej Kinetic), w której oprócz kompletu airbagów, klimatyzacji czy samoczynnego poziomowania tylnej osi można liczyć m.in. na skórzaną tapicerkę i podgrzewane przednie fotele. Najbardziej wybrednym polecamy odmianę Executive, w przypadku której lista komfortowych dodatków jest bardzo długa.
W układzie przeniesienia napędu zastosowano rozwiązanie typu haldex. Składa się ono ze sprzęgła wielopłytkowego i pompy hydraulicznej, która uruchamia się w momencie powstania różnicy prędkości między osiami. Efektywność układu jest mizerna, jeśli spojrzymy na nią przez pryzmat auta terenowego, ale podczas jazdy po śliskich drogach napęd XC90 sprawdza się nieźle i na pewno będzie nieoceniony w sytuacji wyjeżdżania ze śnieżnej pułapki.
Do wyboru mamy cztery motory benzynowe (początkowo 2.5 i 2.9, później 3.2 oraz 4.4), a także jednego diesla, oferowanego w dwóch wersjach mocy – najpierw 163, potem 185 KM. Podstawowy benzyniak 2.5T może nie jest demonem prędkości, ale z punktu widzenia trwałości i obsługi serwisowej wypada korzystnie. Poważne awarie rzadko się zdarzają, choć po większych przebiegach warto dokładnie skontrolować stan turbosprężarki. Silnik 2.9 T6 również nie należy do przesadnie usterkowych, ale występuje tylko z amerykańskim „automatem”, który okazuje się dość awaryjny (naprawa ok. 6 tys. zł, skrzynia regenerowana to koszt
15 tys. zł).
Nowszy motor 3.2, choć dysponuje dużą mocą, zapewnia nie najlepsze osiągi – na pewno nieadekwatne do 238 KM i wysokiego spalania. Paliwożerność to wada wersji V8 – rzeczywiste średnie zużycie paliwa wynosi 15-16 l/100 km. Jednak to właśnie widlasty silnik 4.4 idealnie pasuje do charakteru i prestiżu auta. By uniknąć zagrożeń, które czekają na potencjalnych właścicieli jednostek benzynowych, oprócz wspomnianej kontroli turbosprężarki i „automatu” w 2.9 T6 koniecznie trzeba zwrócić uwagę na kondycję łańcucha rozrządu w motorach 3.2, a także 4.4 (w 2.5 i 2.9 – pasek). Znamy przypadki zużycia się ślizgów po przejechaniu 120-150 tys. km, choć nie jest to regułą.
XC90 często występuje z dieslem, który okazuje się oszczędny i dynamiczny, ale niestety, nie jest bez wad. Kłopoty sprawia układ wtryskowy – szwankują wtryskiwaczei pękają węże wysokiego ciśnienia. Jeśli poprzedni właściciel wykonał naprawy, można ryzykować, jeśli nie – zalecamy dokładną kontrolę.
Ogólna trwałość szwedzkiego SUV-a jest na niezłym poziomie, choć usterki niektórych podzespołów mogą narazić użytkowników na duże wydatki – ceny części
i usług w ASO niekiedy przyprawiają o zawrót głowy! Polecamy auta po modernizacji, gdyż w opinii wielu mechaników są solidniej wykonane.
PODSUMOWANIE: SUV wart zainteresowania – jest funkcjonalny, komfortowy oraz bezpieczny. Także trwałość XC90 nie budzi poważnych zastrzeżeń, choć potencjalnym nabywcom radzę zainteresować się samochodami po modernizacji – brak kłopotów z nietrwałymi końcówkami i przekładniami kierowniczymi, trwalsze „automaty”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz