niedziela, 20 lutego 2011

KOLEJNE KOŁO RATUNKOWE-SAAB 9-5 SPORTKOMBI

Stwierdzenie,że Saab pod kierownictwem Spykera kwitnie,byłoby przesadą. Czy nowe kombi to zmieni?

Operacja przejęcia Saaba spowodowała ogromne zadłużenie holenderskiego Spykera. W połowie zeszłego roku Spyker Cars miał więcej długów niż własnego kapitału,co mogło być wystarczającym powodem do ogłoszenia niewypłacalności spólki. Rzecznik prasowy firmy podczas ogłoszenia na początku września półrocznych wyników spółki nie wypowiadał się jednak na temat możliwego bankructwa,lecz zapowiadal dalsze kroki.
Firmie udalo się jednak wyjść z największych tarapatów, a w pewnej chwili pojawila się także informacja,że nad kapitalowym wejściem do interesuz Holendrami zastanawiają się Chińczycy. Takczy inaczj:żadna firma motoryzacyjna na świecie nie da sobie radybez nowych modeli. Podczas tegorocznego salonu samochodowego w Genewie (3-13 marca) zobaczymy Saaba 9-5 w wersji kombi.
Stylistyka samochodu bardzo mocno nawiązuje do limuzyny-nawet słupek tuż za tylnymi bocznymi drzwiami przypomina tenznany z sedana. Ścięty tył jest bardzo efektowny i bez wątpienia dodaje Saabowi uroku,ale oznacza mniejszą przestrzeń na bagaż-no cóż nazwa SportKombi zobowiązuje. Samochód może pomieścic 1600 l pakunków(przy normalnym położeniu siedzeń 527 l). Jak na auto o długości 5,01 m, nie są to wartości godne pochwały.
Podobnie jak limuzyna, SportKombi ma występować z 5 silnikami (zarówno benzynowymi jak i dieslami), o mocach od 160 do 300 koni. Opcjonalnie do auta będzie można dokupić napęd na obie osie XWD.
Sprzedaż Saaba 9-5 w wersji kombi rozpocznie się dopiero w sierpniu br. Nie znamy jeszcze ceny samochodu, ale podejrzewamy,że SportKombi będzie droższe o 4-5 tyś. zł od limuzynu.
Zdaniem specjalistów ze Spykera jedynie osiągnięcie produkcji isprzedaży na poziomie 120 tyś. aut rocznie może zapewnić rentowność. Jednym z kluczy do sukcesu ma być właśnie 9-5 kombi. Pod konoec 2010 roku Spyker musiał zrewidować swoje plany sprzedaży i z zapowiadanych 45 tyś. aut udalo mu się zbyć zaledwie 30 tyś. sztuk. Nowy wlaściciel szwedzkiej firmy wciąż liczy na realizację planów ekspansji w Rosji i Chnach,co radykalnie może odmienić jego sytuację finansową. Miejmy nadzieję,że mu sie powiedzie i za kilka miesięcy nie będziemy się znów zastanawiać nad Saabem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz